11.06.2011 r. - Zielonka, 97-lat por. Jana Grochowskiego
11.06.2011 r. wiceprezes Zarządu SWPFG płk K.Szczepański odwiedził mieszkającego w Zielonce, u córki, 97-letniego por. Jana Grochowskiego. Por. J.Grochowski urodził się 14.05.1914 r. w Witebsku. Po rewolucji rodzina zamieszkała w Białymstoku. W wieku 20 lat został powołany do Wojska Polskiego, do 3 baonu saperów stacjonującego w Wilnie. Uczęszczał do szkoły podoficerskiej, która znajdowała się na Górze Zamkowej.
W 1935 r. podczas uroczystości pogrzebowych Marszałka Józefa Piłsudskiego uczestniczył w kompanii honorowej. Tego samego roku, we wrześniu, dostał przydział do Korpusu Ochrony Pogranicza, do Samodzielnej Kompanii Saperów w Starej Wilejce. Jego pododdział uczestniczył w czyszczeniu rzeki Wilejki ze stalowych elementów mostów wysadzonych podczas I wojny światowej oraz zatopionych dębów, w 1937 r. budował baraki dla Strzelca w Brasławiu, a w 1938 r. pomagał przy organizacji Krajowej Wystawy Rolniczej. W 1938 r. został skierowany na kurs spadochronowy do Jabłonnej, gdzie uczył się skakać na spadochronach z balonów, a później z samolotów. Drugi etap kursu odbywał się na Mokotowie, tam skakał z samolotów typu RWD-8 i Fokker. Po zakończeniu dwutygodniowego kursu został skierowany do Centrum Wyszkolenia Saperów w Twierdzy Modlin. 1.09.1939 r. zastał go w Brodnicy. Brał udział w walkach granicznych, a później wycofywał się z oddziałem przez Modlin do Warszawy, gdzie walczył do kapitulacji. Po kapitulacji Warszawy jego kompania, z której zostało 30 żołnierzy, została wzięta do niewoli w obozie w Mińsku Mazowieckim. Wraz z 11 kolegami udało mu się zbiec i powrócił do Białegostoku. W 1941 r. wstąpił do ZWZ, jesienią został zaprzysiężony i przyjął pseudonim ,,Kotwica’’. 14.01.1942 r. został aresztowany przez gestapo. Przebywał w areszcie na Sienkiewicza i w więzieniu na Bema, w lipcu 1944 r. jego transport został skierowany do obozu Stutthof, ale ze względu na zbliżanie się frontu wywieziono ich do Gross–Rosen. Stamtąd trafił do obozu Aslau, którego więźniowie musieli pracować po 12–16 godzin dziennie w zakładach Messerschmitt. Przed zbliżającym się frontem musieli wywozić na wozach sprzęt. Szli dziennie 30–40 kilometrów przez całą Saksonię i Westfalię. Po długiej wędrówce doszli do miasteczka Nord Haussen, gdzie skierowano ich do produkcji pocisków V-1 i V-2. Później był obóz śmierci Bergen–Belzen, gdzie zastało go wyzwolenie. Do domu powrócił 5.08.1947 r. przez obóz repatriacyjny w Szczecinie. Pan Grochowski 16.05.2000 r. w dniu Święta Straży Granicznej otrzymał awans na stopień oficerski. Jest jednym z nielicznych, którzy przeżyli pięć obozów koncentracyjnych. ,,Stara Twarda Szkoła Życia” pozwoliła Mu tak dobrze się czuć i w bardzo dobrej formie osiągnąć piękny wiek. Życzymy Panu, Panie poruczniku dużo zdrowia i kolejnych 100 lat w tak dobrej formie wśród dzieci i przyjaciół.